Dobra zmiana w Zgorzelcu
Cała Polska poruszona, bo przy okazji rocznych raportów spółek giełdowych okazało się, że prezesi państwowych koncernów z nadania PiS, takich jak Orlen, czy PZU zarabiają miliony…
Cała Polska rozgadana, bo wyszło na jaw, że ministrowie rządu PiS, oprócz comiesięcznych, niemałych pensji dostali na konto po 60 - 80 tysięcy złotych rocznie tytułem premii za przysłowiowe „czy się stoi, czy się leży” lub mówiąc inaczej: za piękne oczy. - Należało im się - wykrzyczała z sejmowej mównicy była premier Beata Szydło, która sama sobie też przyznała premię w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Ech, głupie ludzie! Zgaga was męczy i nerw bierze na tych, co ich sami sobie wybraliście…
Ale co tam rząd i Warszawka… Chciałoby się powiedzieć - cudze was wkurza, swego nie doceniacie. To może ja pomogę? Bo tak się składa, że akurat lubię szperać po internetach i trochę ostatnio pogrzebałem szukając potwierdzenia hasła: dobra zmiana, choć faktycznie trafniej byłoby wykorzystać słowa prezydenta RP Dudy Andrzeja i powiedzieć - dojna zmiana. Otóż, dobra zmiana zawitała też do naszego powiatu. Znacie prezesa Sławka? Prezes Sławek najpierw był jednym z kilku tuzinów inżynierów w Turowie, a potem zapisał się do PiS. I tak został prezesem. Najpierw Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Zgorzelcu (5 lutego 2007 roku). Potem na chwilę przestał, żeby zostać dyrektorem w Gminnym Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Bogatyni (2 grudnia 2010 r.). Ale już 24 grudnia 2015 roku znów wskoczył na prezesowski fotel, tym razem w państwowej spółce PGE GiEK S.A. Kalendarzowo, jak widać, zbiega się to idealnie z wygranymi przez PiS wyborami w 2015 roku. To się nazywa dobra zmiana! I to nieprawda, że pierwszy milion trzeba ukraść. Wystarczy zapisać się do PiSu, czego dowodem prezes Sławek. Już w pierwszym roku dobrej zmiany na konto wpłynęła mu prawie bańka. Skąd to wiadomo? Ano z powszechnie dostępnych w internecie oświadczeń majątkowych. Jako prezes i dyrektor komunalnych spółek musiał nasz Sławomir składać takie oświadczenia. A i teraz, będąc prezesem PGE GiEK S.A. musi, bo jest też radnym powiatu zgorzeleckiego, a dochody i sytuacja majątkowa radnych jest zgodnie z przepisami jawna. No to bęc... Ze znalezionych w internecie danych łatwo zestawić wykres pokazujący progres zarobków pana Sławka. Zaczynał skromnie od CSR-u w Zgorzelcu i dochodów za 2007 rok w wysokości nieco ponad 91 tys. zł. Dziewięć lat później, dzięki koneksjom w PiS zarobił już prawie milion zł, bo jego dochód za 2016 rok wyniósł bagatela ponad 950 tys. zł. Można? Można! Wystarczy wiedzieć za kim torebki nosić.
Smacznego jajka naiwni, co na nich głosowaliście i musicie wyprawić święta za 2 tys. zł netto miesięcznie.