NaStyku.pl

Kończ Waść, miasta oszczędź!

Plac Pocztowy w Zgorzelcu
Plac Pocztowy w Zgorzelcu

Nie znam go osobiście, choć kilka razy z nim rozmawiałem. Niewiele o nim wiem, ponad to, że musi być cholernie bogaty. Wpisując jego nazwisko w internecie wyskoczyło mi całkiem sporo informacji. Głównie, że jest przedsiębiorcą i czym się zajmuje, ale też jakim jest pracodawcą. Wiem również (i to bez internetowej wyszukiwarki), że jest właścicielem kilkudziesięciu już chyba nieruchomości w Zgorzelcu i okolicy. Nie byle jakich nieruchomości. Cała zabudowa placu Pocztowego przy moście Staromiejskim, kilka kamieniczek i działki w tamtej okolicy, stacje paliw, teren między ulicami Armii Krajowej i Boh. II AWP, dawny górniczy dom kultury Kubuś, hotel Pod Orłem, kamienica u zbiegu ulic Staszica i Daszyńskiego, wreszcie nowo wybudowany budynek galerii handlowej przy ul. Wolności.

Szanuję i podziwiam ludzi, którzy potrafili własną pomysłowością, inwencją i pracą dojść do dużych pieniędzy. Szanuję więc i podziwiam także jego! Ale nie rozumiem. Za cholerę! Kilka osób próbowało mi wprawdzie tłumaczyć: – Stary to chodzi o podatki! Ale w podatkach, to ja sorry, połapany nie jestem, więc pozwólcie mi się dziwić. A oczy robią mi się wielkie, kiedy widzę te wszystkie nowo wybudowane domy i galerie, te odremontowane kamienice, które… stoją puste. Jaki jest sens budowania i nieużytkowania tego, co się wybudowało?

Przykład: plac Pocztowy. Nowe budynki, pięknie zaprojektowane i wystylizowane na stare kamienice. Wyglądają tak, jakby tylko czekały, żeby otworzyć w nich sklepy, galerie sztuki, kawiarnie, pensjonaty… I tak czekają już drugi, trzeci rok (?). Kamienice przy ul. Staszica… tylko się wprowadzać. Galeria przy ul. Wolności. Wybudowana przy niej stacja paliw już hula. Sama galeria wciąż zamknięta, wciąż za płotem. Kubuś… stoi i niszczeje, a pamiętam jeszcze tak niedawno odbywały się tam takie fajne imprezy. Budynek u styku Staszica i Daszyńskiego, ten, w którym kiedyś był Pewex… okna ciemne. Pusto. Dlaczego?

Niby nie moja sprawa, bo nawet jak sobie ktoś chce na swoim terenie wybudować schron atomowy, to takie jego prawo. Ma dom, chce zburzyć i zasiać kukurydzę albo buraki? Jeśli tylko jest to zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego, zgodne z prawem… może. I ten nasz zgorzelecki biznesmen też może. Wybudował, nie chce dzierżawców, nie chce lokatorów? Niby jego sprawa. Ale pozwólcie mi się dziwić. Bo ja, gdybym już coś w życiu wybudował i to coś mogłoby mi przynosić pieniądze, to zrobiłbym wszystko, żeby przynosiło, a nie stało puste. No, ale tak, czy śmak, to nie ja mam kasę, tylko on, ten nasz zgorzelecki Rockefeller.

I tylko mi szkoda, i właśnie dlatego o tym piszę, że poprzez takie działanie nasz Zgorzelec… umiera. Wiem, to bardzo ostre słowa, ale takie mam właśnie skojarzenia. Bo nie ma chyba nic gorszego dla miasta, niż ciemne okna domów, puste witryny sklepów, czy drzwi zabite deskami. U mnie takie widoki przywołują od razu złe skojarzenia, skojarzenia z czasem wojny, skojarzenia z miejscem, gdzie ludzie nie chcą ani być, ani żyć. A przecież my w Zgorzelcu chcemy. To nasze miasto. Dlatego szkoda. Wielka szkoda panie Rockefeller, że pan zaczynasz i nie kończysz, bo nie kończąc wykańczasz. Miasto.

Aktualna ocena: 2,6/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. Redakcja

Zgorzelec: Biuro paszportowe jeszcze w tym roku

Polityka
poniedziałek, 04 marca 2024, 09:04
Jeszcze w tym roku w Zgorzelcu ma zostać otwarte biuro paszportowe. To wynik wspólnych ustaleń pomiędzy Miastem Zgorzelec, Starostwem Powiatowym w Zgorzelcu i Wojewodą Dolnośląskim.

Zobacz również