„2044 to data nierealna i niezgodna z celami klimatycznymi” – przekonują ekolodzy ze stowarzyszenia EKO-UNIA.
Komisja Europejska w odpowiedzi z marca br. na petycję związków zawodowych oraz pracowników kopalni i elektrowni „przeciwko natychmiastowemu zamknięciu KWB w Turowie” informuje:
- „Komisja nie zakwalifikowała podregionu Bogatynia (Polska) do obszarów, które mogą dostać wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, ponieważ na obszarze tym nie odbywa się proces transformacji w kierunku neutralnej dla klimatu gospodarki ze względu na możliwe przedłużenie wydobycia węgla brunatnego po 2030 r. oraz otwarcie nowej jednostki elektrowni w Turowie opalanej węglem brunatnym”.
W międzyczasie Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobycie aż do 2044 roku, co jest sprzeczne z założeniami UE w sprawie przeciwdziałania katastrofie klimatycznej. W dodatku uruchomiono nowy blok o mocy 496 MW.
- „O tym, że region zgorzelecki nie będzie mógł skorzystać z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mówiliśmy już od dawna. Można było przewidzieć, że region, który planuje wydobycie węgla po 2030 r. i otwiera nowy blok w elektrowni na węgiel brunatny nie będzie mógł skorzystać z funduszy mających na celu wsparcie regionów planujących dekarbonizację” – tłumaczy Katarzyna Kubiczek ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
Kompleks Turów z firmami kooperującymi zatrudnia dziś 5,3 tys. osób. To daje utrzymanie 15-20 tys. osób, licząc rodziny zatrudnionych. Udział elektrowni Turów w zaopatrzeniu kraju w energię elektryczną spada z 4% w 2017 r. do 3,17% w 2020 r.
Ponadto PGE w dalszej perspektywie chce pozbyć się elektrowni węglowych, w tym Turowa, i przekazać je do NABE (Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego), dzięki czemu zrzuci odpowiedzialność za tkwienie w nierentownej technologii węglowe oraz prawdopodobnie uniknie kosztów rekultywacji terenu.
- „Niestety, na decyzji PGE i rządu ucierpią najbardziej lokalne samorządy, które stracą możliwość dużych dotacji, a także mieszkańcy regionu. Transformacja energetyczna w tym regionie jest i tak nieunikniona, teraz jednak będzie trudno przeprowadzić ją w sposób sprawiedliwy” – podkreśla Paweł Pomian z EKO-UNII.
Unia Europejska z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji dla powiatu zgorzeleckiego planowała przeznaczyć ok. 1 mld zł dotacji. Fundusz uruchomiłby także wielomilionowe środki pożyczkowe dla biznesu i samorządów. Na horyzoncie pojawiają się też inne, większe środki, które mogą wesprzeć pracowników i mieszkańców regionu turoszowskiego w transformacji, np. fundusze odbudowy, spójności czy krajowe środki z takich programów jak „Czyste Powietrze”.