Dziś rano, jadąc samochodem usłyszałem w pewnym katolickim radio, którym notabene katuję się czasem, żeby posłuchać o dobrej zmianie, że Polska miała pierwszą w Europie demokratyczną konstytucję, więc Europa niech nas nie uczy demokracji! Serio. Tak usłyszałem! A wczoraj wieczorem nic, nawet kropelki, więc o żadnych omamach dnia następnego nie może być mowy. Skoro więc tak usłyszałem, to znaczy, że prowadzący program w owym katolickim radio faktycznie tak powiedział. Skoro powiedział, to pewnie naprawdę tak myśli. A ponieważ powiedział to przez radio, więc ze smutkiem konstatuję, że znajdzie się niestety całkiem spora grupa osób, która mu przyklaśnie i przyzna rację. I gdyby to jeszcze było w jakimś satyrycznym programie, pół biedy. Ale on to powiedział, a ja usłyszałem na poważnie.
Bo my Polacy w 1791 roku uchwaliliśmy Konstytucję 3 Maja, która była naówczas najdemokratyczniejsza na świecie obok ciupek tylko starszej amerykańskiej, to teraz nikt już nie ma prawa nas pouczać w kwestii demokracji! No świetnie! Po prostu rewelacyjnie. Mistrz intelektu po prostu. To znaczy, że jak Krzysztof Kolumb w 1492 roku dopłynął jako pierwszy (no może niekoniecznie jako pierwszy, ale tak się przyjęło) do wybrzeży Ameryki, to do po dziś dzień powinniśmy podróżować do Nowego Yorku pod żaglami? A jak my sami daliśmy Krzyżakom łupnia pod Grunwaldem w 1410 roku, to znaczy, że niemiaszki już nigdy więcej nie miały prawa podnosić na nas ręki? Albo inaczej, mniej historycznie… Jak nasi piłkarze grają mecz z Anglią i są faulowani, to nie mogą sygnalizować przewinienia, a sędzia powinien połknąć gwizdek, ponieważ to właśnie Anglicy spisali jako pierwsi zasady futbolu?
Doprawdy urocze! Nikt nam nie powinien zwracać uwagi na to, że mamy coraz większy bajzel w kraju, bo jako pierwsi w Europie mieliśmy konstytucję. Cudownie… A w ogóle to Polska Chrystusem narodów i wara od nas Niemcom, Francuzom, Włochom i innym takim. Węgrów od biedy możemy jeszcze posłuchać, bośmy są bratanki. Możemy, ale nie musimy, bo i tak robimy wszystko od nich lepiej. Wszystko od wszystkich robimy lepiej. Bośmy są Polacy! I z każdym tygodniem dobrej zmiany jesteśmy jeszcze lepsi i jeszcze bardziej z tego dumni. Mamy najlepszą wódkę, najlepszy węgiel, najlepsze konie, najlepszą, narodową telewizję. I radio coraz bardziej najlepsze. I stocznie. I w lipcu przyjedzie do nas papież. Bo papieża też mieliśmy najlepszego! Ten to już nie ten, ale dobra, przez wzgląd na tamtego, niech sobie i ten przyjdzie. Bo my jesteśmy Polacy! Naród dumny i honorowy. Polskaaa biało-czerwoni, Polskaaa biało-czerwoni…